Aktualności

16-06-2008Lasy Państwowe przed sąd

Tartaki mają dość monopolu. Branża drzewna chce, aby Trybunał Konstytucyjny zbadał zasady, na jakich Lasy Państwowe ustalają ceny surowca. Wniosek jest gotowy.

 

- Występujemy, aby Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy są zgodne z prawem przepisy, na podstawie których Lasy Państwowe jednostronnie tworzą i zmieniają zasady sprzedaży mienia państwowego, jakim jest drewno - wyjaśnia Bogdan Czemko, dyrektor biura Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

 

W ostatni weekend walne zgromadzenie izby postanowiło o skierowaniu wniosku do Trybunału za pośrednictwem Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Przemysłu Drzewnego.

 

Lasy Państwowe sprzedają rocznie 31 mln m sześć drewna, uzyskując przychód ok. 6,3 mld zł. - Politykę sprzedaży i ceny kształtuje nie rynek, ale widzimisię kolejnych dyrektorów LP i ich rozporządzenia. Nie możemy się od nich odwołać. Ceny drewna Lasy podnoszą co roku. W tym wzrosły o ok. 10 proc., choć sytuacja na rynku jest nadzwyczajna. USA przestały kupować drewno w Europie i w zagranicznych magazynach znalazła się masa surowca. Co za tym idzie, w Niemczech, Czechach i na Słowacji ceny drewna surowego spadły o 25 proc. Tamtejsze tartaki przecierają drewno i tania tarcica wjeżdża na polski rynek. To grozi szybką upadłością naszych tartaków i bezrobociem dla tysięcy ludzi - ostrzega dyrektor Czemko.

 

Według Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego w kraju działa około 2500 zakładów kupujących i przerabiających drewno okrągłe, zatrudniających 25 tys. pracowników.

 

- Dotąd cały surowiec kupowaliśmy w kraju, ale teraz mamy plany zakupów w Niemczech. Na to, co dzieje się na rynku, Lasy Państwowe reagują zbyt wolno i za słabo. Już w grudniu 2007 r. wnosiliśmy na komisji leśno-drzewnej, by Lasy nie podwyższały w tym roku cen. Nikt nas nie posłuchał. W kwietniu, gdy w Europie drewno bardzo staniało, na posiedzeniu komisji leśno-drzewnej wnieśliśmy o 30 proc. obniżkę cen polskiego drewna. Dyrektor Lasów zobowiązał dyrektorów dyrekcji regionalnych do obniżek do maksimum 10 proc. - opisuje sytuację Krzysztof Nowosadko, wiceprezes Stelmet SA, największej firmy tartacznej na rynku, która przeciera ok. 600 tys. m sześc rocznie.

 

Izba Gospodarcza przyjrzała się dokładnie wysokościom obniżek. Rekord padł w nadleśnictwie w Szczecinie - 7 proc. Obniżki o kilka procent dokonały też dyrekcje LP w Zielonej Górze, Katowicach, Pile, Poznaniu. W pozostałych ceny się nie zmieniły.

 

- Nie znam wniosku do Trybunału. Mogę tylko zapewnić, że obserwujemy sytuację na europejskim rynku drewna i nasze ceny mogą jeszcze pójść w dół - mówi w rozmowie z "Rz" Przemysław Przybylski, rzecznik Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. - Jeżeli wygramy w Trybunale, to zasady sprzedaży muszą zostać napisane od nowa i znaleźć się w ustawie - mówi Bogdan Czemko.

 

 

Iwona Trusewicz

źródło: Rzeczpospolita

 

www.rp.pl

 

wstecz
Copyright © 2004-2016 tartaki.com.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu.